Kupilem ten kabel do dosyc jasnego systemu. mial grac miedzy cd kenwood7060 a radmorem amplifikatorem (potem soniki ast200 i trojdrozne cuda na usherach od akkusa (nowa konstrukcja).
No i spore rozczarowanie - bo wczesniej mialem tam cos od thomsona (a'39 zl w sieciowym hipermarkecie rtv/agd). Po wlaczeniu plyty testowej z Hifi i M okazalo sie, ze kabelki thomsona, na ktorych bas w niskotonowcu ushera wzbudzal sie juz przy 25 hz, a przy 28 hz wprowadzal pokoj w majestatyczne drgania, na profigoldach 3000 zaczyna sie pojawiach dopiero przy 30 - a i to wylacznie jak ciepla klucha. Tony wysokie w profi tez gorsze niz w tym thomsonie za niecale 4 dychy(w dodatku dluzszym od profi - po 1,5 metrowym).
A srednica - nieco lepsza - ale tylko ieznacznie.
Slowem - spore rozczarowanie, bo nie chodzilo mi o wyglad, ale o dzwiek.
Profi gubi go sporo, znow uslyszalem w tym systemie wszystko osobno. Thomsonik (nie smiejcie sie, naprawde jestem z niego zadowolony - za te cene pobic profigolda?!) robi z muzyki jedno. I momo ze ma lepszy bas, jest w dodatku znacznie bardziej detaliczny.